Jestem mężem, ojcem, a przede wszystkim - fotografem. Z tym "czymś" w oku, co pozwala mi na zatrzymanie odpowiedniej chwili i pokazania jej w szczególny sposób. Tego nie można się nauczyć, wyczytać z książek o fotografii, to się zwyczajnie ma. Jestem takim szczęściarzem... Sam zobacz.
I tak oto nowy sezon 2013 wystartował. Pierwsze efekty i śluby już za mną, mam nadzieję, że nie zapomniałem jak się robi zdjęcia :) Zapraszam wszystkich do oglądania i komentowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz